wtorek, 13 sierpnia 2019

Dreizehn - Powroty

Dziń dybry!

Zapewne niejeden z Was myśli sobie po przeczutaniu tytułu notki ,,Ale autorze, w domu wszak najlepiej!". Owszem, miło poleżeć w łóżku i pooglądać telewizję, jednak mi chodzi tutaj o moment wracania z wojaży, o styk światów, o niewygodną chwilę pakowania oraz opuszczania miejsca przygód.

 Koniec biwaku. Było gorąco, a wszystko przez to, że było mokro i chłodno. Musiałam uchronić ,,Katarzynową ucieczkę, przed zalaniem. Ledwo mi się to udało, ale wpadłam na odpowiedni pomysł, który pozwolił Katarzynie przetrwać. Coś czuję, że jednym z kolejnych cierpień będzie reakcja na rozgrywkę... W aucie czas umilił nowy film Klocucha. Później niebo znowu płakało. Cierpię, nie mogąc się przyzwyczaić do spokoju wokół mnie. A tak generalnie to idę leżeć na kanapie i oglądać telewizję.



Pozdrawiam wszystkich i żadnych,
Frytek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz