Zapewne niejeden z Was myśli sobie po przeczutaniu tytułu notki ,,Ale autorze, w domu wszak najlepiej!". Owszem, miło poleżeć w łóżku i pooglądać telewizję, jednak mi chodzi tutaj o moment wracania z wojaży, o styk światów, o niewygodną chwilę pakowania oraz opuszczania miejsca przygód.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvIL0saHAaDREEmkV9Prv9Qsnb5No71Su9fpxeQJetrf-e8ypkC-BAUXrAgxa22nIdqKTgZioBrVDM5yGilr-rIwYsIcXQIu167Y01EfYVaVL6g4Egwzbs9U1lj_vRbQhVb3ees3BMrFA/s1600/images+%25283%2529.png)
Koniec biwaku. Było gorąco, a wszystko przez to, że było mokro i chłodno. Musiałam uchronić ,,Katarzynową ucieczkę, przed zalaniem. Ledwo mi się to udało, ale wpadłam na odpowiedni pomysł, który pozwolił Katarzynie przetrwać. Coś czuję, że jednym z kolejnych cierpień będzie reakcja na rozgrywkę... W aucie czas umilił nowy film Klocucha. Później niebo znowu płakało. Cierpię, nie mogąc się przyzwyczaić do spokoju wokół mnie. A tak generalnie to idę leżeć na kanapie i oglądać telewizję.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxAFMh6TOBOKD6QZNpq2X71nlcBebk21X2hqyv3MlBI3JCJQtb1ubx4FC1hYO5_YCmckrfC9PqK7q_lBKP2mR5nCDu_5LjOfm0Fl7G9aCOAvUP0R-PT1IMJIYGbV48hGEWoGVaZmTUOds/s320/AdobeStock_99868363-750x430.jpeg)
Pozdrawiam wszystkich i żadnych,
Frytek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz