piątek, 16 sierpnia 2019

Sechzehn - Sklep

Dziń dybry!

Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, dlaczego nienawidzę zakupów. Są po prostu straszne!

Nie wiem, jak baby odróżniają kolory jeansów. Dzisiaj akurat mame zaciągnęła mnie do sklepu po spodnie. Miałam wybierać pomiędzy niebieskim i niebieskim. Stanęło na czarnym. To jednak nie koniec cierpień związanych z rynkiem.  Chciałabym sprzedać rower i to w taki sposób, żeby za zarobione pieniądze kupić nowy oraz zegarek. Zawsze chciałam mieć porządny czasomierz, jednak mój z komunii ma niezbyt ładny pasek. Jest fioletowy, ok? W ogóle sprzedać ten rower nie tak łatwo. Giełda? Spoko, ale czy to legalne? OLX? Jasne, ale nie mam zamiaru czekać wieki!

Przerasta mnie sklepowy światek. A może ten rower sprzedam kuzynowi?

Pozdrawiam wszystkich i żadnych,
Frytek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz