Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, dlaczego nienawidzę zakupów. Są po prostu straszne!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxw5lqlbdFspl0LIb1zoviOksFh36PVg1sW9Hz3Sj1ui0kcRaSNf6vx-Nckt4hGXxPpgGIpER6ESz1ZbXGHVjrOJRwGcD6KezMJd7XNPolcB1LaHqn8DI3Mf2mT80sxeivbkApkAL2TZw/s320/sklep-leszczkowski-w-warszawie-KF36HX.jpg)
Nie wiem, jak baby odróżniają kolory jeansów. Dzisiaj akurat mame zaciągnęła mnie do sklepu po spodnie. Miałam wybierać pomiędzy niebieskim i niebieskim. Stanęło na czarnym. To jednak nie koniec cierpień związanych z rynkiem. Chciałabym sprzedać rower i to w taki sposób, żeby za zarobione pieniądze kupić nowy oraz zegarek. Zawsze chciałam mieć porządny czasomierz, jednak mój z komunii ma niezbyt ładny pasek. Jest fioletowy, ok? W ogóle sprzedać ten rower nie tak łatwo. Giełda? Spoko, ale czy to legalne? OLX? Jasne, ale nie mam zamiaru czekać wieki!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXsJ5xOWm927lWYq8wv_0Zb8DgPJBaplTzZvLqN0ev21FgP7YFXnE9jTk6vvnpjSDiLY9jasHN2JGtOeY4HNpbn2zso46R_V2pwO-S-0Tr9k3VKgySc65bRmtxzL_QeEktjE0svE_rQms/s320/m%25C4%2599%25C5%25BCczyzna-zakupy-narz%25C4%2599dzia-sklep-41251567.jpg)
Przerasta mnie sklepowy światek. A może ten rower sprzedam kuzynowi?
Pozdrawiam wszystkich i żadnych,
Frytek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz